środa, 20 lipca 2016

Literka "B"-jak Barcelona , złamana i to ślicznie

Pobyt się kończy, ostatnia prawie wieczerza i .....


Wróciliśmy , nie wiem jeszcze, czy z tarczą, czy na tarczy, ale na pewno z tarczycą .
Było bosko!
Zanim jednak rozsypię worek ze wspomnieniami, udało mi się, jak to się mawia, "podpimpować "bloga o przycisk subskrybuj, do czego nieśmiało zachęcam.
Wyjazd był zaskakująco inny od tego czego się spodziewałem, o dziwo będzie trochę refleksyjnie i mentalnie rewolucyjnie.
Nie był też tani, dlatego pełen motywacji , z zaliczoną literką "B", wracam do ascezy - chyba trochę zmienię taryfikator.
Na początek jednak, zacznę od końca.
Po powrocie zobaczyłem kraj który w ciągu kilku dni zwariował na punkcie pokemonów, a do mnie dotarło że właśnie nam się real zakleszcza ze sferą wirtualną. Chyba nieźle się zacznie.
Już dawno zauważyłem że jak się odpowiednio nastawić to można mieć grę w realu
Wyobraźcie sobie, level który przeżyliśmy, a potem to zobaczcie filmik
Wystarczy „wykrzaczyć” jeden parametr na przykład powrotu i zaczyna się poważna jazda .

Jeśli stracicie czas , pieniądze, dokument, bądź bagaż.
Zapraszam do obejrzenia filmiku i uprzedzam że te właściwe dopiero nadejdą .
Myślę że nazwa City Adrenaline, lub Urban Adrenaline oddaje klimat 
Do zobaczenia wkrótce , no i chyba już mamy miasto na literę "C"
P.S Dziękuję za uwagi i oczywiście proszę o więcej, kilka osób do mnie napisało, że mam problem z przecinkami , jak mniemam chodzi o niedomiar. Przepraszam i już tak na zapas , ale serio nie kumam gdzie to się daje.
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Pozdrawiam :)  


piątek, 15 lipca 2016

Co dalej ?

Zawzięliśmy się , bardzo!


Nie wiem jak Tomek, ale ja stworzyłem własny taryfikator wedle którego wypłacam sobie świadczenia, za nieimprezowanie, za rower, za kajaki , za wiele innych.
Taka metoda autozarabianingu.
Metoda ekonomiczno Grzankowa , ma oczywiście swoje wady, ale myślę że z czasem Grzanka z Grzanką się dogada.
Wszystko niby fajnie, ale istnieje ryzyko że jeśli staniemy się pracoholikami względem samego siebie , to może okazać się, że sami przed sobą jesteśmy niewypłacalni.
Co wtedy? No ja nie wiem , bo co zastrajkuję przed sobą domagając się wypłaty wynagrodzenia ?
Wiele gospodarek jest sztucznie napędzanych więc na razie o tym nie myślę.
Ważniejszym dla mnie faktem jest to że w wyniku, moich działań, powstały pewne fundusze.
Mamy środki , ale i zasady , jak obejść samego siebie?
Po prostu!
I tu drogi czytelniku wyjaśnia się idea projektu .
Wyjechać , zwiedzać, odreagować!
Niemcy to zjawisko nazwaliby pewnie jakoś w sttylu „Operacja kupka słonecznika”
Betrieb Haufen von Sonnenblumen- eeee głupio mi komp przetłumaczył
Pamiętam jako dziecko tak robiłem.
Łupałem, łupałem , a jak się nazbierało, to ciach i pyszne.
Więc postanowiliśmy z Tomkiem że jak nam się nazbiera to organizujemy wycieczkę, do kolejnego miasta, wedle alfabetu.
I o tym będzie ten blog
O tym będzie też kanał na YT
Liczymy na Was wszelako .
Trzymajcie kciuki, był już Amsterdam , a za chwilkę
Barcelona!
Piszcie pomagajcie doradzajcie , wspierajcie .
Wyruszamy właśnie na cudny festiwal metalowy


P.S. Już szukamy miasta na „C”, ale uprzedzam że na Chicago nas nie stac. A propos podobno mają wizy znieść
P.S Przepraszam za błędy, ale pisane to jest na lotnisku i samoloty co chwila szurają po niebie
P.S Jak dotrzemy, na miejsce , będziemy tańczyć
P.S A jako wisienka na Hiszpańskim torcie kolejny odcinek Cremasterowego studiobloga:

https://www.youtube.com/channel/UCrlDww3bcDUREpq-LjPn9cQ

poniedziałek, 11 lipca 2016

Przyjemna asceza, czyli jak zarabiać na piciu alkoholu.


Trochę przewrotny ten tytuł drogi czytelniku , ale już zaraz Ci wszystko wyjaśnię.
Są dni, kiedy są ważniejsze rzeczy niż pieniądze i inne takie.
40-tka Grzankowa Fot. Andrzej Suszek 

Otóż:
Zakładając bezczelnie ze:
Wartością bezwzględną z picia jest niepicie,
że każdy jest sobie sterem, żeglarzem i wręcz u-botem czasem,
że przeciętny człowiek, częściej ma do siebie pretensje niż się nagradza,
wreszcie, że będąc mało asertywnym mieszkańcem w takich a nie innych warunkach społeczno miejskich.
To, tak sobie z kolega Tomkiem wykombinowaliśmy, ze wystarczy sobie wypłacać nagrody pieniężne za nieimprezowanie i nagle robi nam się całkiem miły fundusz który można przeznaczyć na coś zupełnie innego.
ale o tym za tydzień.
Temat wielce rozwojowy.
Chyba powoli staję się jasne co oznacza tytuł projektu, ale drogi czytelniku zerkaj tu czasem, bo tych łamań to już sporo wymyśliliśmy.
Za tydzień:
Taryfikator Grzanki , czyli za co ile
Cel uświęcają środki czyli na co i gdzie
Drodzy chłopcy w drodze.

poniedziałek, 4 lipca 2016

Narodziny

Witam serdecznie " Łamanie życia" to projekt na który w wyniku, iście lateralnego i przebiegłego toku myślowego , wpadliśmy z moim przyjacielem, Tomkiem Orzechowskim.
Stopniowo we wpisach będę Wam przybliżał te idee.
Uwaga projekt  jest wielce infekujący i jest ryzyko że czytelniku , również zostaniesz "ŁAMACZEM ŻYCIA"
Liczę na wszelkie uwagi i przepraszam za niedoskonałości , ale jestem zupełnie świeży jako pamietnikarz.
Adam Grzanka i Tomek Orzechowski z industrialem w tle